Bieszczady to jeden z nielicznych naprawdę dzikich, nie do końca poznanych jeszcze rejonów Polski. W ostatnich latach mocno się to zmienia,
turystyka jest coraz bardziej promowana, pojawiają się kolejne atrakcje i miejsca noclegowe, lecz nadal daleko im brakuje do tej komercyjnej masówki, którą można zobaczyć na przykład w Zakopanem.

Autor: Pawel
Zaczerpnięte z: http://www.flickr.com
I w sumie chyba dobrze, że tak jest, bo w końcu Bieszczady od wielu lat były symbolem braku cywilizacji i dzikości, a wyjazd do nich był prawdziwą ucieczką od bieżącej gonitwy i doskonałym wypoczynkiem. Bardzo duży wpływ na to ma tamtejsza
przyroda, bardzo surowa a jednocześnie dziewicza. Wychodząc na bieszkadzkie szlaki można wędrować albo tymi popularnymi, na jakich jeszcze się spotyka turystów, albo zejść w którymś momencie na te rzadziej uczęszczane, na jakich niekiedy i przez cały dzień nikogo nie ma. Bieszczady mają dość duży obszar, więc i miejsca na wędrowanie po górach będzie tam naprawdę sporo, jeżeli ktoś będzie cenił ciszę i spokój, to miejsce to jest zdecydowanie dla niego ( bieszczady).
Bez wątpienia największą atrakcją Bieszczad są góry i wyznaczone między nimi wspaniałe szlaki. Ale ten właśnie rejon przyciąga również całkowicie inny rodzaj turystów, to znaczy miłośników żaglówek i innych sportów na wodzie. Wszystko za sprawą największego w naszym kraju sztucznego zbiornika, którym jest
Jezioro Solińskie.
Zaciekawił Cię poniższy
komentarz z serwisu? Jeśli go nie aprobujesz, to zapraszamy do sprzeciwu. Każda debata jest przydatna.
Już sama zapora jest bardzo dużą turystyczną atrakcją, wysoka na kilkadziesiąt metrów zatrzymuje parę milionów litrów wody uwięzionej w zbiorniku - zobacz całą kategorię.